Świat da się lubić, czyli Ulubieńcy Roku 2020
Przy okazji życzenia sylwestrowego "Oby przyszły rok był lepszy niż ten!" w tym roku aż chciałoby się odpowiedzieć jak Joey w jednej ze scen "Przyjaciół" - "Please, give me a challenge". Bo po tym, jak 2020 rok zabrał nam dylemat wybierania koloru szminki przed wyjściem do kościoła, resztki zaufania w rozsądek i chociaż markowanie planowania u polityków oraz "Przyjaciół" z Netflixa, to już trudno wymyślić sobie gorszy rok.
Dlatego też warto wytężyć umysł i znaleźć te kilka fajnych rzeczy w 2020 roku (co brzmi jak oksymoron). Do czego zapraszam w drugiej odsłonie mojego ulubieńcowego podsumowania roku (zeszłoroczna odsłona tutaj - klik!)
Ulubiona książka w 2020 roku: trudno wybrać jedną, ale chyba zaskakująco dla samej siebie wskażę dwie książki z serii Moje córki krowy
Ulubiony serial w 2020 roku: Gambit królowej
Ulubiony film w 2020 roku: Siedem lat w Tybecie
Ulubiony/a aktor/ka w 2020 roku: Helena Bonham Carter
Ulubiony/a zespół/piosenkarz/piosenkarka w 2020 roku: Kasia Nosowska
Ulubiona piosenka w 2020 roku: Hej hej, Daria Zawiałow
Ulubiony zakątek Internetu w 2020 roku: niezawodna Kwestia Smaku
PAŃSTWA MIASTA...
Ulubione miejsce w 2020 roku: kanapa w naszym salonie + kocyk + piesek
Ulubiony wyjazd w 2020 roku: udało nam się w dolinach przypływów wirusa odwiedzić przepiękną Czarnogórę!
ROŚLINY, ZWIERZĘTA...
Ulubiona roślina w 2020 roku: nasza pierwsza choinka <3
Ulubione zwierzę w 2020 roku: Nutka, nazywana Nutaszą
Ulubiony człowiek w 2020 roku: Mój Mąż z Gitarą (nic się nie zmieniło :))
OD KUCHNI...
Ulubione danie w 2020 roku: placki z cukinii i gołąbki bez zawijania
Ulubiony napój w 2020 roku: Okocim Radler Sycylijska Pomarańcza z Limonką
Ulubiony deser 2020 roku: śliwki pod kruszonką
Ulubiony/a słodycz/słona przekąska (dla mnie chipsy to też były słodycze)
w 2020 roku: Lay's Maxx Orientalna Salsa <3
Ulubiony owoc w 2020 roku: śliwka
Ulubione warzywo w 2020 roku: kalarepa
Ulubiona restauracja w 2020 roku: ten rok w tym aspekcie nie rozpieszczał - nam udało się skoczyć na... kebsa w Mieście Powiatowym
...DO RZECZY!
Ulubiony mebel w 2020 roku: nasza komplementogenna ława z Mystic Living
Ulubione ubranie w 2020 roku: sukienka z Aeterie, która na razie więcej wisiała w szafie niż na mnie, ale tak się cieszę, że wyłuskałam na nią tę górkę pieniędzy, choć kupiłam oczywiście na promocji
Ulubiony element biżuterii w 2020 roku: minimalistyczne kolczyki z eCarla
Ulubiony kosmetyk w 2020 roku: szampon w kostce i dezodorant w słoiczku (kolejnuy krok w kierunku zero waste :))
Ulubiony przedmiot w 2020 roku: uruchomione po 15 latach pióro
Ulubiony prezent w 2020 roku: piękny zegarek z okazji rocznicy ślubu od Mojego Męża z Gitarą
Ulubiony zakup w 2020 roku: nowa drukarka, która nie wymaga ani grama mojego nadzoru podczas drukowania!
PODCHODZĘ DO ZMYSŁÓW
Ulubiony zapach w 2020 roku: świeżo upieczony chleb
Ulubiony smak w 2020 roku: swojskie masełko
Ulubiony dźwięk w 2020 roku: głębokie filozoficzne westchnięcie Nutki podczas snu
Ulubiony widok w 2020 roku: droga przez góry w Czarnogórze
KARTKA Z KALENDARZA
Ulubiony dzień w 2020 roku: 14 listopada
Ulubiony miesiąc w 2020 roku: lipiec
Ulubiona pora roku w 2020 roku: zaskakująco lato - jedynie znormalniałe
Ulubione święto w 2020 roku: rocznica ślubu (świętowana po raz pierwszy - okazało się, że to fajne jest!)
DZIAŁO SIĘ!
Ulubione nowe doświadczenie w 2020 roku: laparoskopia (ciekawe to było!)
Ulubione wydarzenie, o którym wiem tylko ja w 2020 roku: rozpoczęcie nowej współpracy biznesowej, w wyniku której formalnie nie jestem już taką jednoosobową działalnością gospodarczą :)
Ulubione wydarzenie, o którym wiedzą wszyscy w 2020 roku: marcowo-kwietniowa kwarantanna - może to nie było najbardziej ulubione, ale najciekawsze, takie z kategorii "opowiem to dzieciom"
Ulubiony sport w 2020 roku: znalazłam w Mieście Powiatowym bardzo fajny fitness!
Ulubione hobby w 2020 roku: próba nauki gry na klarnecie
A W DODATKU...
Ulubione słowo w 2020 roku: kwarantanna (brzmi jak imię!)
Ulubiony kolor w 2020 roku: drewniany (jest taki, serio!)
Ulubiona liczba w 2020 roku: 18 (%)
Ulubiona litera w 2020 roku: W (bo od tej litery zaczynam wpisywać adres bloga w przeglądarce ;))
Ulubiony sklep w 2020 roku: Aeterie <3
Ulubione zdjęcie w 2020 roku: tadam!
Ulubiona cecha charakteru w 2020 roku: umiejętność na tyle dyskretnego wspierania, żebym nie zdążyła się zorientować, że ktoś właśnie ciągnie mnie za uszy na pozytywną stronę życia
Ulubiona emocja w 2020 roku: satysfakcja (zawodowo i życiowo)
Odkrycie Roku 2020: zakwas na chleb!
Happy End
Szok i niedowierzanie - dostałam się do drugiego etapu konkursu na Bloggerowy Blog Roku 2020! Jeśli ponownie albo i po raz pierwszy ktoś chciałby mnie wesprzeć, należy udać się w tamtym kierunku -> klik! A ja z góry dziękuję!
34 komentarze
Placki z cukinii kocham, i marzę o Czarnogórze. Może uda się w tym roku?
OdpowiedzUsuńPolecam! Warto!
UsuńZazdroszczę Czarnogóry! Myślałam o Bałkanach już od jakiegoś czasu, a jeszcze nigdy nie byłam.
OdpowiedzUsuńWarto odwiedzić!
UsuńNo piękne podsumowanie! Widzę, że sporo się działo, ale życzę Ci jednak aby ten rok był lepszy!
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, że będzie!
UsuńFakt, taki kanał jak Światusy jest bardzo potrzebny :)
OdpowiedzUsuńI jest bardzo interesujący!
UsuńBardzo lubię Ulę Pedantulę. Niesamowicie mądra i ciepła kobieta :)
OdpowiedzUsuńGołąbki bez zawijania kocham znacznie mocniej od tych tradycyjnych :)
Też ją bardzo lubię i staram się inspirować jej poukładaniem i spokojem :)
UsuńBardzo ciekawe podsumowanie roku :) sporo się działo u Ciebie, życzę Ci aby Nowy Rok był jeszcze lepszy :) Gambit królowej mam w planach :) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńChyba życzenie by ten rok był lepszy jest uniwersalne dla wszystkich :)
UsuńAleż kawał roboty tu zaliczyłaś, podziwiam i z zainteresowaniem przeczytałam.
OdpowiedzUsuńJak najbardziej zasłużona nominacja do laurów!
Dziękuję pięknie! :)
UsuńHelena Bonham Carter świetna aktorka pamiętam ją z musicalu: "Sweeney Todd"
OdpowiedzUsuńJest świetna! Lubię ją w każdej roli, w której ją widziałam!
UsuńIt is a great resume from 2020!
OdpowiedzUsuńHappy New Year!
Thank you! Happy New Year!
UsuńCałkiem sporo tych ulubieńców.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Sporo, bo to za cały rok :)
UsuńZnam i lubię serial oraz aktorkę. Kwestia smaku u mnie na porządku dziennym :) owoce pod kruszonką uwielbiam, choć śliwek nie jadłam (za to truskawki, jagody). Laparoskopię też miałam - rok temu. Szampon w kostce, świeży chleb... :)
OdpowiedzUsuńŚliwki są najlepsze pod kruszonką! Choć ostatnio posmakowałam też malin i borówek! ;)
UsuńU nas odkryciem roku był zdecydowanie Magurski Park Narodowy :)
OdpowiedzUsuńA owoce pod kruszonką to u nas deser numer 1 latem, kiedy mnóstwo świeżych owoców.
Zdjęcie filiżanki super!
Owoce po kruszonką to pycha za mało roboty! ;)
UsuńKwestia smaku jest u mnie na co dzień. Uwielbiam korzystać z ich przepisów. Serial Gambit królowej również w tamtym roku był dla mnie i dla mojego męża fenomenem. A sama muszę wspomnieć, iż nie gram w szachy.
OdpowiedzUsuńNie wiem, co jest takiego w Kwestii smaku, ale stamtąd wszystko mi wychodzi!
UsuńPrzede wszystkim gratulacje i życzenia z okazji rocznicy ślubu, oby było ich aż po złote gody albo i dalej. Cukinii nigdy nie jadłam, śliwek nie lubię. Co do reszty, to z przyjemnością przeczytałam, ale nie zapamiętałam, więc nie skomentuję. Nominacji na Blog Roku gratuluję! Wszystkiego, co najlepsze na 2021.
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie za życzenia - oby do złotych godów! :)
UsuńWłaśnie, nad tym Gambitem królowej się zastanawiam... Ale jeśli mówisz, że warto :)
OdpowiedzUsuńWarto, zdecydowanie!
UsuńUroczy piesek :)
OdpowiedzUsuńJest najlepsza :)
UsuńDla mnie 2020 też był dobry, cudny psiak ❤
OdpowiedzUsuńNie był taki znowu najgorszy ten rok jak się okazuje!
UsuńHej, echo odpowiada!
Pst! Jak nie masz konta Google to kliknij Nazwa/adres URL i wpisz tylko nazwę.
Tak, wiem, mnie też przestrasza to URL :)